„Wszelkiego rodzaju zaburzenia dziecięce powstają na skutek faktu, że rodzice nie rozmawiają z nimi wystarczająco. Dzieci odczuwają o wiele większą potrzebę ich obecności i komunikowania aniżeli przesadzonej troskliwości, higieny czy homogenizowanego mleka”.
Francoise Dolto
Wychowanie dziecka to między innymi rozmawianie z nim. Rozmowa –ujmując rzecz najprościej- to wymiana zdań, co oznacza, że wszyscy jej uczestnicy mają równe prawo zarówno do mówienia, jak i do tego, by być wysłuchanym oraz mają obowiązek wysłuchania tego co mówi rozmówca. W ostatnich latach coraz częściej i coraz głośniej mówi się o tym, że dorośli zbyt mało czasu poświęcają na bycie z dzieckiem i na rozmowy z nim. Młode pokolenie wychowywane przez telewizję i komputery nie radzi sobie z problemami codziennego życia. Dzieci nie mają kontaktu z rodzicami, nie rozmawiają z nimi – z różnych powodów (nie chcą, nie potrafią, nie potrzebują?), a to z kolei rzutuje na ich zachowanie. Nierzadko w swoich zachowaniach stają się agresywne, egoistyczne, albo zalęknione i nieporadne.
Dlaczego warto rozmawiać z własnym dzieckiem ?
- Rozmowa wpływa na kształtowanie takich sfer osobowości dziecka, jak: emocje, myślenie, umiejętności społeczne (np. komunikowania się z innymi ludźmi, samodzielność ), czy poczucie własnej wartości.
- W obszarze emocji i uczuć rozmowa z rodzicami umożliwia dziecku rozładowanie napięć, wyrażanie wewnętrznych przeżyć i doznań, w atmosferze akceptacji i bezpieczeństwa. Dzięki temu nie kumulują się one w dziecku i nie dochodzi do gwałtownych wybuchów emocjonalnych, np. złości.
- Rozmowy budują i pogłębiają poczucie zrozumienia i więzi z rodzicami, scalają, integrują rodzinę.
- W sferze myślenia – rozmowy uczą dziecko logicznego rozumowania i argumentowania. Pozwalają na bogacenie wiedzy i korygowanie błędnych przekonań, kształtowanie hierarchii wartości, pomagają w rozwiązywaniu trudnych problemów.
- W zakresie umiejętności społecznych rozmowy umożliwiają trenowanie zdolności komunikacyjnych, wpływają na bogacenie słownictwa, uczą słuchania i jasnego wyrażania myśli. Rozwijają w dziecku zdolność empatii (rozumienia innych i współodczuwania) i poszanowania odmiennych poglądów. Dają tym samym podstawy sprawności negocjacyjnej tak potrzebnej przy rozwiązywaniu konfliktów. Częste rozmowy z dzieckiem sprawiają, że staje się one bardziej otwarte w stosunku do innych ludzi i chętne do współpracy z nimi.
- Sposób prowadzenia dialogu, poszanowanie stanowiska rozmówcy – dziecka, jest cennym elementem w kształtowaniu się jego poczucia własnej wartości (dziecko czuje i myśli o sobie – „jestem mądry, jestem ważny, mam prawo do własnego zdania”).
- Dzięki rozmowom rodzice mogą dobrze poznać swoje dziecko, jego poglądy, myśli i uczucia. To poznawanie praktycznie nigdy się nie kończy, ponieważ młody człowiek dorastając nieustannie się zmienia.
- Rozmowy pozwalają skutecznie wspierać, pomagać i kierować rozwojem dziecka. Będąc osobami odpowiedzialnymi za ten rozwój, rodzice nie powinni z takich rozmów rezygnować.
- Rozmowa umożliwia kontakt z dzieckiem, zarówno werbalny, jak również niewerbalny, obserwowanie zmian zachodzących we wszystkich sferach jego życia, a tym samym dostrzeżenie w porę problemów, czy niekorzystnych zmian, np. w przypadku sięgania po używki, przebywania w nieakceptowanych przez nas grupach.
- Rozmowa stwarza szansę, że w porę „usłyszymy – zobaczymy wołanie o pomoc”, dostrzeżemy, że coś niepokojącego się z naszym dzieckiem dzieje, że się czegoś boi, czymś martwi.
- Dzięki rozmowie rodzic ma szansę na przyjaźń z własnym dzieckiem, zbudowanie zaufania.
- Nieumiejętnie pielęgnowana i podtrzymywana naturalna skłonność małego dziecka do rozmowy z rodzicami wraz z wiekiem (w miarę dorastania) zanika, a dziecko zamyka się w sobie, wówczas za późno na odtwarzanie tego procesu.
- Rozmowa uczy obie strony dialogu, dorośli mogą również skorzystać na kontaktach z dziećmi. Ich świeżość, bezkompromisowość i logika, pozwalają spojrzeć na świat szerzej, a niekiedy zupełnie inaczej.
- Rozmowa prowadzi do porozumienia i poszanowania, zachęca do tolerancji i akceptacji, wzmacnia więzi, pozwala łamać bariery.
- Rozmowa wymaga czasu, skłania do refleksji, przemyśleń – zatem jest darem dla obu stron, stwarza okazję do bycia ze sobą, do wspólnie spędzonego czasu.
- Czasami pozwala dziecku na uniknięcie błędu, bądź stwarza okazję do powiedzenia o nim, wspólnego poszukiwania rozwiązań.
Rozmowa jest podstawą dobrych kontaktów z dzieckiem, a podstawą rozmowy jest uważne słuchanie.
- Rozmawiaj ze swoim dzieckiem zawsze, wszędzie i o wszystkim. Im częściej z nim rozmawiasz, tym lepiej poznajesz jego świat, jego oczekiwania, marzenia, a także problemy.
- Staraj się zawsze znaleźć czas na rozmowę, gdy dziecko ma problem. Rozmowa pomaga pozbyć się przykrych uczuć. Gdy czuje się bezradne i skrzywdzone, pozwól mu się wygadać, wypłakać i wyzłościć. Postaraj się je zrozumieć i mądrze mu doradzić. W żadnym wypadku nie bagatelizuj jego problemów.
- Znajdź też czas, gdy chce się podzielić radością, sukcesem. Okaż swoje zadowolenie, pochwal, spytaj o szczegóły wydarzenia. Nie umniejszaj wagi sukcesu, powiedz, jaki jesteś z niego dumny. To mu dodaje wiary w siebie i jest zachętą do osiągania dalszych sukcesów.
- Staraj się dostrzegać sygnały, że dziecko cię potrzebuje. Kiedy ma jakiś problem, nie zawsze poprosi cię o rozmowę. Jeżeli będziesz uważnie je obserwować, to z pewnością dostrzeżesz wszelkie zmiany. Czasem zaczyna cię unikać, a czasem stara się być blisko, „kręci się” i czeka. Zainteresuj się przyjaźnie, pomóż nawiązać rozmowę.
- Stwarzaj warunki do luźnej rozmowy. Wykorzystuj naturalne chwile przy wspólnej herbacie, kolacji, na spacerze, stwórz nastrój do wieczornych „pogaduchów”, proponuj wspólne spędzanie wolnego czasu atrakcyjne także dla niego.
- Okazuj zainteresowanie jego sprawami, ale nie wypytuj natarczywie. Poczekaj, aż samo zacznie mówić o tym, co się u niego dzieje. To ono decyduje, ile chce nam osobie powiedzieć. Uszanuj to.
- Rozmawiaj też o tym, co się u ciebie obecnie dzieje, o swoich kłopotach i planach. Pytaj je o zdanie w różnych sprawach i pokazuj, że liczysz się z jego opinią.
- Opowiadaj o sobie. Dzieci lubią wspomnienia rodziców z czasów ich młodości. Takie opowiadania zbliżają, bo przypominają dzieciom, że ich rodzice też byli młodzi. Nie przedstawiaj się jednak wyłącznie kryształowo, powiedz, że także robiłeś błędy i uczyłeś się podejmować trudne decyzje.
- Rozmawiaj na każdy temat, nie unikaj trudnych spraw. Zadbaj oto, żeby w waszym domu nie było tematów tabu. Rozmawiaj także o tym, czego się obawiasz. Bądź raczej doradcą niż ekspertem.
- Wprowadź do waszych rozmów elementy żartu, humoru, czasem pożartuj z samego siebie, nie bądź zawsze „sztywny, poważny, zasadniczy i nieomylny”.
- Odwołuj się do autorytetów, wskazuj źródła wiedzy, nie wstydź się własnej niewiedzy w jakiejś dziedzinie, jako rodzic nie musisz zawsze wiedzieć wszystkiego najlepiej.
To w jaki sposób mówimy do dziecka, jest tak samo ważne, jak to, co mówimy !
Musimy starać się znaleźć język, który zapewnia poczucie własnej i cudzej godności. Nie możemy prezentować postawy „jesteśmy dorośli i zawsze mamy rację”, ale poszukiwać rozwiązań, które uwzględniają dwustronne oczekiwania i potrzeby. Spróbujmy nawiązać z naszymi dziećmi kontakt, proponując dyskusję na różne tematy, wysłuchajmy ich poglądów, z którymi wcale nie musimy się zgadzać. Pozwólmy dzieciom wyrażać własne zdanie i zawsze liczmy się z jego uczuciami.
„Kiedy dzieci starają się nawiązać z nami kontakt, dajmy im szansę, a może w przyszłości będą bardziej skłonne z nami rozmawiać”
Michele Elliott
Zanim spróbujemy podpowiedzieć w jaki sposób i co należy mówić do dziecka, zamieszczamy 12 rad w jaki sposób należy tworzyć klimat sprzyjający rozmowie z dzieckiem.
- Korzystaj z okazji do rozmów. Okazje tworzy życie. Wspólne bycie przy stole, spacer, wspólna zabawa, przejazd samochodem, nawet wyjście do sklepu to wszystko okoliczności sprzyjające rozmowie. Nie zmarnuj takiej szansy!
- Wykorzystaj magię wieczoru. Wtedy komunikacja jest najlepsza, języki się rozwiązują i nie można zakończyć tych wieczornych rozmów. Nawet jeśli dziecko nie mówi zbyt wiele w ciągu dnia, to wieczór sprzyja rozmowie i przynosi najwięcej słów. Warto być w tym czasie otwartym na słowa dziecka. Takie wieczorne rozmowy rodziców z dzieckiem są dobrą okazją do zwierzeń, a niekiedy wzajemnych przeprosin i pojednania, niosących ze sobą uczucie ulgi dla obu. Spróbuj -nawet jeśli musisz zrezygnować z oglądania TV!
- Poświęć czas na rozmowę. Nawet w najbardziej gorącym okresie pracy i zajęć domowych, towarzyskich możesz przecież usiąść na kwadrans i słuchać. Brudne naczynia naprawdę mogą poczekać!
- Chroń swoje dziecko się przed inwazją mediów. Ich zadanie polega na niszczeniu waszej okazji do rozmowy. To jeden z potworów globalizacji, który chce nas pożreć! Wyłącz telewizor, wyjdź z dzieckiem na spacer, poczytaj z nim, a rozmowa „sama” zacznie się toczyć!
- Bądź dostępny. Franciszek Ksawery, uznawany w Kościele łacińskim za świętego, uchodzi za dobrego świadka tej cechy. Podobno zmęczony ciężką praca misjonarską zapowiadał swoim współpracownikom, że udaje się na spoczynek i nie życzy sobie aby ktokolwiek mu przerywał. Po zamknięciu drzwi jednak na nowo je otwierał i dodawał: Obudźcie mnie jednak gdyby przyszło do mnie jakieś dziecko. Czy nie warto z tego wzorca dostępności korzystać?
- Posłuchaj mnie proszę – woła często dziecko słowami, gestami, układem ciała, mimiką, tonem głosu. Czy nie miał racji Wolter mówiąc: Drogą do serca jest ucho. I czy nieprawdziwe jest to, że: uważne słuchanie jest tym najlepszym co możemy uczynić wobec rozmówcy. Pokazujesz w ten sposób, że cenisz to, co mówca myśli i ma do powiedzenia. Zatem usiądź na chwilę i zamień się w słuch, taka okazja może już się nie powtórzyć!
- Patrz w oczy. Lepiej nie sposób wykazać prawdziwego zainteresowania. Niekiedy dziecko (szczególnie małe), gdy rozmawiasz z nim potrafi nawet odwrócić twoją głowę, tak byś patrzył na nie, gdy ono komunikuje ci coś ważnego. Większe tego nie zrobi, raczej odwróci się i odejdzie!
- Skoncentruj całą swoją uwagę na swoim dziecku. Jeśli chcesz się uczyć słuchania patrz na małe dziecko. Ono słucha całym ciałem: Prawdziwym przyjacielem nie jest ten, kto dużo mówi, ale ten, kto umie słuchać. Skup się na nim !
- Słuchaj aktywnie. Pokazuj, że rozumiesz, co dziecko do Ciebie mówi. Mów, co rozumiesz, potakuj, mów: „aha, rozumiem, co czujesz, zdenerwował Cię…”
- Nie unikaj kontaktu dotykowego. Przytul swoje dziecko, weź na kolana, obejmij, chwyć za rękę, myśl o tym, że dotyk ma moc uzdrawiania. Zatem przytul dziecko i słuchaj. Często taka rozmowa jest najcenniejsza!
- Nie zamykaj się i nie oskarżaj – twoja „zamknięta postawa”: brak kontaktu wzrokowego, ponaglanie wypowiedzi, skrzyżowane ręce i nogi, zaciśnięte usta, groźna mina, itp. zostaną odebrane jako sygnał: „Nie warto się wysilać, mama i tak wie lepiej!”
- Dawaj wyraz swemu rozumieniu dla dziecięcego problemu, np. przez przyjazne potakiwanie. Nigdy nie lekceważ dziecka i wagi jego problemu. W ten sposób dajesz mu poczucie bezpieczeństwa i budujesz most zaufania!
Zatem, jak rozmawiać z dzieckiem, aby chciało nas słuchać i zechciało do nas mówić?
Prawdziwa, szczera, owocna, satysfakcjonująca obie strony rozmowa jest nie lada wyzwaniem, niektórzy uczą się jej przez całe życie i ciągle doskonalą swoje umiejętności. Spróbuj nigdy nie jest na to zbyt wcześnie, ani za późno!
I. W rozmowie z dzieckiem wystrzegaj się :
- Osądzania, obwiniania i oskarżania, np. „Dlaczego zawsze to robisz? „Czy nigdy nie możesz zrobić czegoś dobrze?”.
- Krytykowania, np. „Jesteś bałaganiara”, „Jesteś do niczego”.
- Obrażania, np. „Straciłeś rozum czy co?, „Zgłupiałeś do reszty?!”.
- Przezywania, np. ”Ty idioto!”, „Jesteś brudasem”.
- Orzekania, wyrokowania, np. „To nie twój interes”, „I tak tego nie zrozumiesz…”
- Chwalenia połączonego z wytknięciem błędu, tzw. ale w pochwale… „To dobra ocena, ale mogło być lepiej…”, „Dzisiaj jest tu czysto, ale wczoraj był prawdziwy chlew”.
- Straszenia, grożenia, np. „Spróbuj to zrobić, to mnie popamiętasz”, „Następnym razem dostanie ci się za to”.
- Rozkazywania, np. „Natychmiast masz posprzątać swój pokój”, „Pośpiesz się…”.
- Wykładów i moralizowania, np. „Ja w twoim wieku już ciężko pracowałem, „Czy sądzisz, że ładnie się zachowałeś? Widzę, że nie zdajesz sobie sprawy czym są dobre maniery. Jeżeli chcesz, aby ciebie dobrze traktowano, musisz w taki sam sposób traktować innych…”
- Ostrzegania, np. „Bądź ostrożny, bo potrąci cię samochód”, „Nie wspinaj się tam, chcesz złamać nogę?!”
- Doradzania, decydowania za dziecko, np. „Zrób to najlepiej tak…, „Przeproś ją..”.
- Zmieniania tematu, np. ”Najpierw powiedz mi dlaczego…..”, „Ja też mam kłopot”.
- Logicznego argumentowania, np. „Wszędzie czają się podli ludzie, taki to już ten świat”.
- Pocieszania, zaprzeczania uczuciom np. „Nie przejmuj się tym, na pewno dobrze się wszystko ułoży, „Nie martw się…”.
- Porównywania, np. ”Dlaczego nie możesz być bardziej podobny do brata?”, „Monika tak wspaniale się uczy, dlaczego nie weźmiesz z niej przykładu?”
- Sarkazmu, np. ”Och pięknie! To genialny pomysł zostawić zeszyt w szkole, gdy jutro piszesz klasówkę!”, „Czyżby twoja pani znała chiński, bo ja nie odczytam tych bazgrołów”.
- Nadmiernego (niewłaściwego) wypytywania, bombardowania pytaniami, np. „Dlaczego tak się zachowałeś, o czym wtedy myślałeś?, Co powiedziała na to twoja nauczycielka? I jak teraz wypadniesz na półrocze…?!”.
- Proroctw, np. ”Okłamałeś mnie, wiesz, co z ciebie wyrośnie? Ktoś, komu nikt nie zaufa”
- Postaw męczennika, np. ”Czy nie mógłbyś chociaż raz pomyśleć o mnie i o moim sercu, jak tak dalej pójdzie to długo ono nie wytrzyma…”
- Braku dyskrecji, np. ”Niech tylko o tym opowiem cioci…”.
II. Naucz się dostrzegać i nazywać uczucia dziecka. Dzieci potrzebują tego, aby ich uczucia były akceptowane i doceniane, bez tego nie będzie udanego dialogu. Słuchaj dziecka spokojnie i z uwagą.
- Zaakceptuj jego uczucia słowami : „Och, mmmm, rozumiem…”
- Określ te uczucia (np. To okropne; Musisz być zły, To trudne, Musiało Ci być wstyd…).
- Nie pytaj go: „dlaczego tak czujesz?” (dziecko nie potrafi analizować swych uczuć).
- Nie mów: „wiem, co czujesz” (nie uwierzy), raczej potraktuj jego problem, jako coś wyjątkowego.
- Zachowaj spokój, jeśli usłyszysz coś nieprzyjemnego. Wyślij wyraźny komunikat: „Masz prawo tak czuć, ale nie lubię, kiedy tak do mnie mówisz”.
- Nie dawaj gotowych rad. Pozbawiasz go możliwości radzenia sobie z problemem.
Wszystkie uczucia można i należy zaakceptować.
Pewne działania należy ograniczyć.
(np. Widzę, że jesteś zły na brata, powiedz mu to słowami, nie pięściami).
Pomoc dorosłych w nazwaniu tego co czuje dziecko jest niezbędna. Bardzo poważnym błędem popełnianym przez rodziców jest zaprzeczanie uczuciom i potrzebom dzieci, np. „Wcale nie jesteś głodny, przecież godzinę temu jadłeś obiad”. Nie należy utożsamiać się z uczuciami dziecka mówiąc: „Wiem co czujesz w takiej sytuacji” . Nigdy nie możemy odczuwać tego samego. Możemy jedynie domyślać się co dzieje się w psychice małego człowieka. Korzystne byłoby przejawianie postawy empatycznej poprzez próbę zrozumienia uczuć i emocji dziecka. Zachowanie empatyczne ułatwi zbliżenie się do dziecka bez ranienia go i narzucenia swoich poglądów. Okazją do wczuwania się może być moment kiedy dziecko chce powiedzieć dorosłym co czuje. Szczególną uwagę powinniśmy położyć na odbiór komunikatu połączonego z emocjami. Wymaga to dużego taktu, cierpliwości i zrozumienia. Należy pozbyć się naszych przyzwyczajeń do moralizowania, ignorowania i zaprzeczania.
III. Umiejętnie zachęcaj dziecko do rozmowy
- Opisz zdarzenie, opisz co widzisz, przedstaw problem.
- Udziel informacji związanej ze zdarzeniem.
- Powiedz co czujesz.
- Napisz liścik.
Dzieci postrzegają pewne zdarzenia inaczej niż dorośli, często nie rozumieją gniewu z powodu bałaganu, zapominają o obowiązkach. Sam widok oburzonego rodzica lub nuta gniewu czy pogardy w jego głosie może głęboko zranić uczucia dziecka. Ale, jeżeli jest ono obrzucane słowami typu: „jesteś głupi”, „niedbały”, „nigdy się nie nauczysz”, to czuje się podwójnie zranione. Dziecko powinno odczuć konsekwencje swojego zachowania, ale nie w postaci kary. Problem stosowania kar polega na tym, że sposób ten po prostu nie skutkuje. Kara powoduje rozterkę duchową i dziecko – zamiast poczucia winy za to co zrobiło oraz refleksji, jak to naprawić oddaje się całkowicie rozmyślaniom, jaka to spotkała je krzywda i czasem myśli o odwecie.
IV. W rozmowie zamiast pogróżek i karania, raczej:
- Wyraź swoje uczucia, nie atakując charakteru dziecka: Jestem wściekły, że moja piła została na dworze i zardzewiała na deszczu.
- Określ swoje oczekiwania: Oczekuję, aby moje narzędzia zostały zwrócone po pożyczeniu ich.
- Wskaż dziecku, jak może naprawić zło: Piła potrzebuje teraz trochę szklanej waty i cienkiej warstwy oleju.
- Zaproponuj wybór: Możesz pożyczać moje narzędzia, ale musisz je zwracać, inaczej utracisz przywilej używania ich. Decyduj sam.
- Przejmij inicjatywę: Dlaczego pudełko z narzędziami jest zamknięte? Ty mi powiedz.
- Wspólnie rozwiąż problem: Możemy ustalić, że będziesz, używał moich narzędzi, kiedy zechcesz, ale ja chcę być pewien, że będą na swoim miejscu, kiedy będę ich potrzebował.
ZAPAMIĘTAJ KILKA RAD !
- Wskaż, w czym dziecko zawiniło.
- Wyraź sprzeciw, nie atakując go.
- Wyraź swoje odczucia i oczekiwania.
- Pokaż, jak można naprawić zło.
- Zaproponuj wybór.
- Przejmij inicjatywę.
- Daj dziecku odczuć konsekwencje złego postępowania.
- Zachęć je do przedstawienia swoich racji (ale nie oceniaj ich).
- Zdecyduj, które pomysły dotyczące naprawienia zła akceptujesz, a które nie (postaraj się uzasadnić swój punkt widzenia).
- Zachęć dziecko do samodzielności.
- Pozwól mu decydować .
- Okaż szacunek dla jego zmagań.
- Nie zadawaj zbyt wiele pytań (unikaj zdawkowych pytań: „co w szkole?”, bo usłyszysz „nic ciekawego” albo „wszystko dobrze”).
- Nie odbieraj nadziei.
- Stosuj pochwały, jeśli dziecko na nie zasłuży.
V. Spróbujcie wspólnie ustalić sposób rozwiązania problemu:
- Porozmawiaj o uczuciach dziecka.
- Porozmawiaj o swoich uczuciach.
- Zaproponuj dziecku znalezienie obopólnie korzystnych rozwiązań- zapisujemy wszystkie pomysły bez komentarza.
- Zadecyduj, które pomysły podobają ci się, a które nie, i które masz zamiar wprowadzić w życie.
- Wprowadź plan w życie.
- Nie pozwól dziecku obwiniać się lub oskarżać.
VI. Zachęcaj dziecko do samodzielności
- Pozwól dziecku dokonać wyboru: „Czy dzisiaj założysz szare, czy czerwone spodnie?”.
- Okaż szacunek dla dziecięcych zmagań: „Słój trudno otworzyć. Czasem wystarczy, gdy postuka się łyżką w wieczko”.
- Nie zadawaj zbyt wielu pytań: „Miło cię widzieć. Witaj w domu”.
- Nie spiesz się z dawaniem odpowiedzi: „To ciekawe pytanie. Co o tym myślisz?”
- Zachęć dziecko do korzystania z cudzych rozwiązań: „Być może właściciel sklepu zoologicznego coś poradzi”.
- Nie odbieraj nadziei: „A więc myślisz o sprawdzeniu swoich umiejętności aktorskich?”.
VII. Zamiast w rozmowie mówić „NIE”:
- Udziel informacji, nie używaj słowa nie: – Czy mogę się iść pobawić do Piotra? – Za pięć minut mamy obiad,
- Zaakceptuj uczucia: – Nie chcę iść do domu. – Widzę, że dobrze się bawisz, ale…..
- Opisz problem: – Mamo czy możesz mnie zawieźć do Ewy? – Problem w tym, że piekę teraz ciasto.
- Kiedy to możliwe zastąp wyraz NIE wyrazem TAK: – Czy mogę iść teraz na plac zabaw? – Tak, gdy zjesz obiad.
- Daj sobie czas do zastanowienia: – Czy mogę spać u Tomka? – Daj mi nad tym pomyśleć.
VIII. Nie bój się używać w rozmowie pochwał
- Opisz, co widzisz: Widzę czystą podłogę, poukładane zabawki, itp.
- Opisz, co czujesz: Przyjemnie wejść do takiego pokoju.
- Podsumuj godne pochwały zachowania dziecka: Uporządkowałeś ołówki, poukładałeś książki, ustawiłeś zabawki. To się nazywa porządek.
IX. Stwórz w rozmowie okazję do uwalniania dziecka od granych ról.
- Wykorzystaj okazję pokazania dziecku, że nie jest tym, za kogo się uważa: Masz tę zabawkę już 3 lata, a wygląda jak nowa.
- Stwórz sytuację, w której dziecko spojrzy na siebie inaczej: Szymon, mógłbyś to przymocować.
- Pozwól dziecku podsłuchać, gdy mówisz o nim pozytywnie: Wczoraj u dentysty Karol był taki dzielny.
- Zademonstruj zachowanie godne naśladowania: Trudno jest przegrywać, gratuluję ci.
- Bądź skarbnicą wiedzy dla dziecka, o jego osiągnięciach: Pamiętam gdy….
- Kiedy dziecko postępuje według starych nawyków wyraź swoje poglądy, oczekiwania: Nie podoba mi się to…
Nie stawiajmy się w roli rodziców dobrych, ani w roli złych . Myślmy o sobie jako o ludziach z wielkimi możliwościami tworzenia i kształtowania w procesie wychowania. Współpraca z dziećmi to proces długi, wymagający wytrwałości, czasu inteligencji i przede wszystkim serca.
APEL TWOJEGO DZIECKA
- Nie psuj mnie dając mi wszystko, o co Cię proszę! Niektórymi prośbami jedynie wystawiam Cię na próbę.
- Nie obawiaj się postępować wobec mnie twardo i zdecydowanie! Daje mi to poczucie bezpieczeństwa.
- Nie pozwól mi utrwalić złych nawyków! Ufam, że ty pomożesz mi się z nimi uporać.
- Nie postępuj tak, abym czuł się mniejszy niż jestem! To sprawia, że postępuję głupio żeby udowodnić, że jestem duży.
- Nie karć mnie w obecności innych! Najbardziej mnie przekonujesz, gdy mówisz do mnie spokojnie i dyskretnie.
- Nie ochraniaj mnie przed konsekwencjami tego co zrobiłem! Potrzebne mi są również bolesne doświadczenia.
- Nie przejmuj się zbytnio moimi małymi dolegliwościami! Pomyśl jednak czy nie staram się przy ich pomocy przyciągnąć twojej uwagi.
- Nie gderaj! Będę się bronił, udając głuchego.
- Nie dawaj mi pochopnych obietnic! Czuję się bardzo zawiedziony, gdy ich później nie dotrzymujesz.
- Nie przeceniaj mnie! To mnie krępuje i niekiedy zmuszony jestem do kłamstwa, aby nie sprawić Ci zawodu.
- Nie zmieniaj swoich zasad postępowania w zależności od układów! Czuję się wtedy zagubiony i tracę wiarę w Ciebie i w siebie.
- Nie zbywaj mnie, gdy stawiam Ci pytania! Ja znajdę informację gdzie indziej, ale chciałbym żebyś ty był(a) moim przewodnikiem po świecie.
- Nie mów, że mój strach i moje obawy są głupie! Dla mnie są bardzo realne.
- Nigdy nawet nie sugeruj, że Ty jesteś doskonały i nieomylny! Przeżywam bowiem zbyt wielki wstrząs gdy widzę, że nie jesteś taki.
- Nigdy nie myśl, że usprawiedliwienie się przede mną jest poniżej Twojej godności! Wzbudza ona we mnie prawdziwą serdeczność.
- Nie zabraniaj mi eksperymentowania i popełniania błędów! Bez tego nie mogę się rozwijać.
Podsumowanie
Podczas usprawniania komunikacji interpersonalnej należy zatem zwrócić uwagę na istotne jej elementy. Dzieci aż nazbyt często i głośno słyszą wokoło, co robią źle. Często wielu rodziców koncentruje się wyłącznie na tropieniu błędów, przewinień, nietaktów, słabości, niepowodzeń, by następnie – w oddziaływaniu wychowawczym krytykować, etykietować, wydawać surowe werdykty, a nawet karać. Ale czy to najwłaściwsza droga? Czy nie lepiej dążyć do wysłuchania wypowiedzi dzieci oraz wczucia się w ich sytuację? Bardzo ważne jest używanie słów o charakterze akceptującym dziecko i wyrażającym naszą miłość do niego. Najważniejsze w komunikacji jest pokazanie dziecku sposobu zachowania nacechowanego zrozumieniem, godnością i tolerancją. Właściwe komunikowanie się służy bowiem wzmacnianiu samooceny i budowaniu pozytywnego obrazu własnej osoby przez dziecko.
Literatura:
Adele Faber i Elaine Mazlish:
„Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły?”
Thomas Gordon:
,,Wychowanie bez porażek’’.